Otóż biorąc pod uwagę wszystkie moje tutejsze i dotychczasowe wynurzenia, skoki nieokiełznane nad i pod winoroślami, społeczne zaniepokojenie i upływ czasu, przed którym schować się nie zdołam, a także krytyczne podejście do zasobów kieszeni i coraz wolniej pracującego mózgu, bez pretensji o to, że świat taki, a nie inny, ani o to, że zamiast wina […]