Testowane wino to Sensi Chianti DOCG Vino Biologico, rocznik 2012 , w cenie 19,99 PLN za butelkę (0,75) zakupione w dniu 24 stycznia 2014 w Biedronce, Białystok. Butelkowane przez Sensi Vigne e Vini Sp. z o.o. – Lamporecchio Włochy (czerwone wytrawne, szczepy: sangiovese, canaiolo).
Sensi Chianti DOCG Vino Biologico, rocznik 2012 , w cenie 19,99 PLN za butelkę (0,75). Test powiada o tej butelce wina (nie przetestowano powtarzalności na kilku butelkach), ocena: 4* – znakomite, 99 PPFPP. Prawie wybitne, polecamy, w dodatku wino biologiczne (chociaż, czy wino nie powinno zawsze być biologiczne? Czy to znaczy, że inne wina są produkowane wbrew naturze?)
Z pewną nieufnością podchodząc do kolejnego włoskiego klasyka, aczkolwiek skuszony tym „biologicznym”, bo to jest jak okrzyk z Włoch, Madonna Santa, niczego tutaj nie kombinowaliśmy!, bałem się stąpania po cienkim lodzie oceny na siłę, a tu niespodzianka. Kolor zgodny z szablonem sangiovese, ciemny rubinowy, na ściankach kieliszka nie pozostawia śladów, więc klarowne wino jest i czyste. Butelka po otwarciu dała kapuchą, ale ponieważ zawsze zostawiam butelki otwarte na 4-5 godzin, już po tym czasie kapusty w nosie nie było, pozostały owoce (wiśnie, maliny, truskawki) i jakiś daleki, bardzo daleki, zapach drewna. Usta średnio duże, okrągłe z odrobiną kwasowości, trochę gryzącego podniebienie pieprzu, trochę goryczki, wszystko w miarę, bez żadnej przesady. Posmak średnio długi, bez żadnych komplikacji. Ta butelka wina miała charakter raczej męski, nie z gór, nizinnie lekko przemijający, słońcem napełniający ciało.
Skala ocen wedle punktacji „PPFPP”: 0* – wino wadliwe, nie nadaje się do picia, nie polecamy (50-79 puntów PPFPP), 1* – takie sobie (80-85 PPFPP), 2* – dobre (86-89 PPFPP), 3* – bardzo dobre (90-95 PPFPP), 4* – znakomite (96-99 PPFPP), 5* – wybitne (100 PPFPP).