Comando G La Bruja de Rozas Garnacha Sierra de Gredos Denominación de Origen, rocznik 2018, w cenie 105,01 PLN za butelkę (0,75), do poszukiwania chociażby w sklepie winecorner (czerwone, wytrawne, szczepy: 100% garnacha). Wino firmowane i butelkowane przez Bodega Comando G – Hiszpania. Ocena: 5,00 punktów tajemnicy.
W znakomitości swojej tajemnicze, bo go nie ma, a zewsząd o nim słychać. Oczywiście super modne Sierra de Gredos, no i Raúl Pérez w tle. Lubię takich baba cool, może dlatego, że sam chciałbym mieć w życiu odwagę takim być. Ba, ale chcieć to wcale nie znaczy mieć odwagę.
W sumie nie jest taka mityczna flaszka szczytem drożyzny, czyli można zaoszczędzić na bułkach i kapuście po to, by zanurzyć się w mitologii. Raúl Pérez ma w sobie coś z Bressana, obaj z Nossitera, a z pewnością nie z pewnego florydzkiego trampka, który zamierzał kiedyś reprezentować wszystkich zjednoczonych płaskoziemców.
Marność, Panie, jeszcze raz marność. Dzięki pandemii na rynku pozostają jedynie rzeczywiste tuzy, których nie zabolało żadne kryterium profesjonalizmu, a przyglądając się im, otwieram szeroko gębę z zadziwienia, jakże sam jestem malutki i nic nie wiem, nie tylko o winie, ale tak w ogóle.
Nic nie wiedzieć o czymś, co realnie nie istnieje? Tym się przed sobą samym bronię, świadomy faktu, że z flaszki tylko szkło materialnie realnym będąc, po nas pozostanie.
Smak zrozumiał Rudi Kurniawan, no i trampek, bo tylko tacy potrafią z wiatru bicz ukręcić i podurniałych suwerennie win pijaczy omamić. Przywołać więc trzeba ciotkę empatię i miłością wszystkich płaskoziemców przy suto zastawionym garnachą stole otulić, bo tylko wtedy żyć warto, kiedy się żyje z wszystkimi.