Casa Rural Tempranillo IGP, rocznik 2011, w cenie 12,99 PLN za butelkę (0,75), zakupione w dniu 21 marca 2014 w Biedronce – Białystok (czerwone wytrawne, szczepy: tempranillo). Wino dobrane przez Rosa Martín w Quintanar de la Orden (Toledo) Butelkowane dla: Fincas y Bodegas XXI S.L.– Araba/Alava, Hiszpania. Leżakowanie – 3 miesiące w beczkach dębowych. IGP – Indicación Geográfica Protegida/nazwa geograficzna chroniona: Vino de la Tierra de Castilla/wino z Kastylii).
Nie bardzo te trzy miesiące beczki pomogły. Dziwne to Tempranillo Casa Rural, pochodzące niby z Kastylii-La Mancha, ale wprowadzane do dystrybucji przez firmę z Kraju Basków przypomina poprzednie wypite przeze mnie wino, a mianowicie Hacienda Uvanis Navarra DO, które obdarzyłem jedynką. Otóż kolor jaśniejszy i czysty, trochę miodowy, czyżby utlenienie, przeciw któremu firma wystawiła najcięższe armaty w postaci dodatkowej porcji siarczynów, co u mnie powoduje alergię i kichanie. A nos! Cóż to za nos! Zaraz po otwarciu butelki sfermentowana kapucha i dużo alkoholu, żadnej tam skóry i owoców, po 5 godzinach kapucha wyparowała, ale alkohol został (żona w skrócie zreferowała: daje sąsiadem, co rano ode mnie 40 groszy na bułeczkę prosił). Usta średnie i struktura kulawego ślepca, w nasmaku owszem gorycz tempranillo i nieco kwasowości, potem w śródsmaku dostałem trochę gorzkiej czekolady, a w nosie pojawiło się drewno (no bo w końcu to beczka). W posmaku śladowe resztki czegoś tłustego na podniebieniu i szybko cisza. Nie polecam.
Casa Rural Tempranillo IGP, rocznik 2011, w cenie 12,99 PLN za butelkę (0,75). Test powiada o tej butelce wina (nie przetestowano powtarzalności na kilku butelkach), ocena: 1* – takie sobie, 81 PPFPP.
Skala ocen wedle punktacji „PPFPP”: 0* – wino wadliwe, nie nadaje się do picia, nie polecamy (50-79 puntów PPFPP), 1* – takie sobie (80-85 PPFPP), 2* – dobre (86-89 PPFPP), 3* – bardzo dobre (90-95 PPFPP), 4* – znakomite (96-99 PPFPP), 5* – wybitne (100 PPFPP).